coś się (znów) spsuło

[Echuu]

wszystko było fajnie pięknie cud malina dokąd nie wjechałem do garażu (nie do końca wjechałem bo się powiesiłem na 4cm stopniu, autko zgasło i już nie odpaliło - po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie słychać tego bzzzt co robiła pompa paliwowa, rozrusznik normalnie kręci - założyłem większe opony i udało mi się wepchnąć auto do tego garażu (i tak gdzieś przytarłem) ale to że nie chce odpalić mówiąc lekko mnie załamało teraz

[Drupi]

a nie rozwaliles ukladu paliwowego

[Echuu]

a nie rozwaliles ukladu paliwowego

w środku auta jest po stronie pasażera, z tego co wiem od spodu nie idą też żadne kable stąd też moje zagubienie w tej całej akcji

[turbomaniak]

Sprawdz czy nie urwales kabla od pompy paliwa, albo czy jej nie rozwaliles

[uniak 1.4T]

znam to auto (złom) i radze Ci cały układ zrobic od nowa

[Echuu]

cały układ jest jak najbardziej ok, jest w duuużo lepszym stanie jak ten co miałem wcześniej - żadna rurka nie jest skorodowana od zewnątrz przynajmniej

tak czy siak doszedłem do tego co było sednem problemu - urwał się czerwony przewód (+) od cokołu przekaźnika sterującego koło akumlatora, naprawione i silnik odpala znów jak trzeba - od razu wyszło na jaw że coś jest nie tak z pompą wody gdyż strasznie hałasuje jej koło od paska klinowego, rusza się na boki przy odpalonym silniku - rozumiem że znaczy to że pompa jest do wymiany?

[triskalion]

No ale akurat z ceną nowej pompy nie ma tragedii