Dymi na niebiesko tylko kiedy samochód jest przechylony
: pt maja 17, 2013 5:58 pm
Witam,
Panowie mam dziwny przypadek... punciak zaczyna dymić na niebiesko i to dość konkretnie np. jak postoi chwilę zapalony na jakimś podjeździe, albo np. po przejechaniu 3 wysokich progów, wystarczy go postawić na płaskim terenie na chwilę albo przegonić na 2 biegu do odcinki i przestaje... Sinik po wymianie pierścieni, panewek, głowica cała robiona, wałek - napawane 3 krzywki w rewarze, turbo nowe. Autko gania bardzo sprawnie i nic się nie dzieje, 30 min ostrej jazdy na czerwonym polu i nawet dymka nie puści, wystarczy że się wjedzie na chwilę na pochyloną nawierzchnię i siwo. Ostatnio wymieniłem olej i wlało mi się trochę za dużo - myślałem że zbyt wysoki poziom oleju blokuje jego swobodny spływ z turbiny ale jednak to nie to.
Jeśli macie jakieś tropy proszę o pomoc, we wtorek będę sprawdzał ciśnienie sprężania i luzy zaworowe po ułożeniu silnika bo głośno układ rozrządu "cyka"
Panowie mam dziwny przypadek... punciak zaczyna dymić na niebiesko i to dość konkretnie np. jak postoi chwilę zapalony na jakimś podjeździe, albo np. po przejechaniu 3 wysokich progów, wystarczy go postawić na płaskim terenie na chwilę albo przegonić na 2 biegu do odcinki i przestaje... Sinik po wymianie pierścieni, panewek, głowica cała robiona, wałek - napawane 3 krzywki w rewarze, turbo nowe. Autko gania bardzo sprawnie i nic się nie dzieje, 30 min ostrej jazdy na czerwonym polu i nawet dymka nie puści, wystarczy że się wjedzie na chwilę na pochyloną nawierzchnię i siwo. Ostatnio wymieniłem olej i wlało mi się trochę za dużo - myślałem że zbyt wysoki poziom oleju blokuje jego swobodny spływ z turbiny ale jednak to nie to.
Jeśli macie jakieś tropy proszę o pomoc, we wtorek będę sprawdzał ciśnienie sprężania i luzy zaworowe po ułożeniu silnika bo głośno układ rozrządu "cyka"