Strona 1 z 1

Buda...

: ndz kwie 19, 2009 9:09 pm
autor: wsk
Panowie pytanie brzmi czy u was daje rade karoseria??? Bo moja juz powoli zaczyna szlak trafiac, nie chodzi o rdze ale jej sztywnosc. Mam rozporki tyl i przod, ale normalnie tak zaczyna wszystko piszczec i trzeszczec ze chyba bedzie mnie czekac zmiana karoseri, wladowanie do niej odrazu klatki i pozadne obspawanie. Odrazu mowie ze spokojnie nie jezdze.

: ndz kwie 19, 2009 9:23 pm
autor: turbomaniak
Oj fakt, ty spokojnie nie jezdzisz :twisted: a co do budy to jezeli juz cos zzarla rdza to nie bedzie dobrze, wszystko trzeba by doprowadzic do stanu idealnego zeby sie nie giela :?

: pn kwie 20, 2009 3:38 pm
autor: wsk
Wlasnie nie rdza bo rdzy to za wiele nie ma, podlaoga git, nadkola git ogolnie to radza nie grozna narazie, ale buda malo sztywna jest. Wedlug mnie to poprostu jest za wiele mocy jak na jej wytrzymalosc, jest juz "wytuczona", a i byla rozbita zanim go kupilem. Takze raczej bede budowal nowego zamiatacza :twisted: .

Zibi jak twoje autko sie ma, wypowiedz sie na ten temat??? Bo ty masz jeszcze wiecej mocy niz moje jak to sie wszystko trzyma???

: pn kwie 20, 2009 4:46 pm
autor: ZibiUT
Moja buda jest po dzwonie który zaliczyłem ja. Co było wcześniej nie wiem ale nie widać było aby cos było robione. Mam wymienione progi i naprawione tylne wneki kół. Niestety ruda pokazuje sie teraz w innych miejscach podłogi. Ogólnie daje rade ale ja raczej nie słucham jeków plastików bo ich poprostu nie słyszę. Zreszta nie mam tylnej kanapy.
W tym roku poprawie jeszcze chyba podłoge szeczególnie w miejscach mocowań przedniego zawieszenia i dam na wstawienie klatki. Ze 2 lata jeszcze pozyje. Potem albo druga buda (chyba teraz zacznę już szukać) albo na złom a silnik na sprzedaż.

: pn kwie 20, 2009 9:03 pm
autor: wsk
I jednak nowa buda mnie czeka :D. Hehe cza bedzie sie przesiasc tymczasowo na 126p :D:D:D i skrobac z dwoch uniakow jednego konkreta :twisted: .

: wt kwie 21, 2009 12:13 am
autor: lukasz1t
wsk pisze:I jednak nowa buda mnie czeka :D. Hehe cza bedzie sie przesiasc tymczasowo na 126p :D:D:D i skrobac z dwoch uniakow jednego konkreta :twisted: .
Hmmm... ale czego w sumie oczekiwać po takim samochodzie jakim jest UT? Że nie będzie ci nic trzeszczało? To już swoje lata ma i taka ich uroda, no chyba że twoja buda jest już naprawdę kiepska. Fiat Uno tak był po prostu zaprojektowany i wydaje mi się, że i tak nowsza buda będzie znosić obciążenia od takich mocy niewiele lepiej niż stara, no chyba że zamierzasz jeszcze ją dodatkowo usztywnić, choć to też trzeba robić z głową... 8)

: wt kwie 21, 2009 8:43 am
autor: wsk
Wlasnie taki mam zamiar ale co jak wzmocnic to sie musze zastanowic. Sama klatka i pozadne obspawanie powinny juz sporo zdzialac a co dalej to mozecie cos zasugerowac :D .

: wt kwie 21, 2009 9:22 am
autor: ZibiUT
Klatka i obspawanie spokojnie wystarczy.

Re: Buda...

: pt lis 26, 2010 11:45 pm
autor: simon1989
Wpisałem w wyszukiwarkę słowo klucz: "rdza" i o dziwo pokazały sie tylko 3 strony :lol: . Mianowicie chce z uniaka wyrwac kazde mozliwe 100 gram i mam pytanie w sprawie past/zabezpieczen przeciwkorozyjnych. Mam mocną chęć aby z una zerwac wszystkie mozliwe pasty i tego typu "gumy", maty, itp. Np. jako ciekawostke podam, że gumomata(nie interesuje sie lakierowaniem, blacharka, dlatego wybaczcie nieprecyzyjne slownictwo :niewiem: ) pod nogami wazy 8-10kg, a to dla mnie sporo. Auto bedzie jezdzilo tylko na Berg i treningi, bedzie plyta pod calym podwoziem i bede jezdzil na mokrym tylko w przypadku gdy to bedzie konieczne. Auto stoi w garazu. Nie jestem na tyle zdesperowany zeby co roku z powodu korozji zmieniac karoserie.
Pytanie:
Czy to bedzie wymagalo np. co pol roku wycinania zardzewialego fragmentu i wspawywanie blachy?
Jaki bedzie tego efekt?

Re: Buda...

: sob lis 27, 2010 10:58 am
autor: wsk
Ja obralem taka technike, wyciolem wszytsko gdzie widzialem jakies kolwiek oznaki rdzy, wstawilem swieza blache odpowiednio zakonserwowalem i zobaczymy jak to sie bedzie trzymac. Licze na dwa lata spokoju :D.