Strona 1 z 2

problem z PGT...

: pt lut 22, 2008 10:41 am
autor: dj_o
Witam!
Mam pytanie odnośnie nast. objawów:
Samochód zapala i nierówno pracuje - przy zimnym bardzo mocno skaczą obroty , po rozgrzaniu mniej ale nadal występują skoki obrotów - nie są to jak w wypadku winnego krokowca płynne wzrosty i spadki, tylko szarpane.
Zaraz po odpaleniu wcisniecie gazu wywołuje stuki (strzały), nie dymi wtedy.
Praca silnika jest jakby na 3 cylindry, po mocnym dodaniu gazu bardzo szarpie. Przy 3tys, gdy wcisne szybko gaz, to auto zamula, kiedy zrobie to spokojnie, turbo ładnie wstaje i dmucha ,ale do 4 tys ,pozniej jakby odcinka...
W aucie jest mbc - doładowanie ustawione na ok. 1 bar
Tak dla informacji, nowa głowica, nowe zawory (wszystko prosto z włoch).

Moje typy - czujnik temp cieczy do wymiany oraz jakies nieszczelności na odcinku przepływka - kompresor (chyba stad strzały od ubogiej mieszanki). Musze dzis posprawdzać wszystkie węże.
Jaka jest wasza opinia??

: pt lut 22, 2008 1:34 pm
autor: Pumba_bielsko
ja bym tez sprawdził sonde lambda

: pt lut 22, 2008 3:36 pm
autor: DeviL
Moze cewka/modul (oscyloskopie pewnie da sie obadac) , a reszte jakims miernikiem wg rezystancji czy cos

: pt lut 22, 2008 3:55 pm
autor: dj_o
lambda jest nowa, więc odpada
przemierze wszystkie czujniki po kolei i zobacze co dalej...

: pt lut 22, 2008 3:58 pm
autor: dr kozioł
ja bym zbadal ustawienie czujnika halla - nie zmieniales rozrzadu przypadkiem ostatnio?

: pt lut 22, 2008 8:01 pm
autor: Lui
sprawdź też ten dolot czy napewno jest szczelny

możesz podskoczyć do mnie sprawdzimy jak z AFR przy tych 4tyś co ci niby odcina zawsze jakaś podpowiedź będzie

: pt lut 22, 2008 8:49 pm
autor: dj_o
Niestety nie udało mi sie dzisiaj sprawdzić dolotu, bo musiałem jeszcze polakierowac elementy z uniaka...
Z tym czujnikiem halla - to może być dobry trop, bo w aucie wymieniana była głowica, ale to zanim ja go kupiłem - wiec to musze również sprawdzić.
Thx Lui, napewno przyskocze, jak tylko dziada zarejestruje, bo na zółtych tabliczkach to niebardzo tak jezdzić :wink:

: pn lut 25, 2008 1:11 pm
autor: Grzegorz1987
Ja bym też obstawiam cewka,że poszła...typowe objawy

: sob mar 01, 2008 8:28 pm
autor: dj_o
No i dopiero dziś miałem troszkę czasu na zajęcie sie gtkiem.
Co wyszło:
- autodiagnoza - 1256 - czujnik prędkości obrot. silnika - chyba zabrudzony, bo jakby padł to raczej bym silnika nie uruchomił??
- pęknięcia na elastycznym fragmencie przewodu z przepływki do kompresora;poza tym wolny króciec na tej rurze - od góry - nie wiem co tam miało jeszcze dochodzić...
-krokowiec poklejony żywicą... :evil:
Jeszcze przy rurkach z przepustnicy są jakieś kombinacje, wolne trójniki itp - w związku z tym gdyby ktoś miał jakieś ładne schemaciki z wszystkimi wężami - pod/nadcisnienia w PGT, to byłbym wdzieczny za podzielenie się nimi, bo w eperze zle się to ogląda...
Reszta orurowania i przewodów elastycznych związanych z nadciśnieniem ok.
Troszkę oleju na ściankach, zastanawiam się co jest przyczyną - czy to pluje turbo, czy raczej z odmy - bo przewód z przepływki do T jest też lekko zaolejony :?: Btw, ten fragment nie był od nowości zdejmowany...
Góra silnika ideał - zresztą była ściągana z Włoch, nówka.... nie mam pojęcia ile przelatał dół, to dopiero wyjdzie przy modach...
Turbina - luzów nie wyczuwam, ale ja mam niezgrabne łapska - przy testach nie robiła zasłony dymnej, wiec strona wydechowa raczej ok.

: ndz mar 02, 2008 11:36 am
autor: skadubek
Maź zawsze bedzie w przewodach tak na ściankach to norma chyba że jest olej, a nie taka gęsta maź :wink: to coś puszcza...z tą odmą co jest za przpływką to dobry trop tam zawsze walnie olejem i z tąd może być...
Ten czujnik tez mi wywalało na autodiagnozie innym razem co innego i sam nie wiem jak to jest z tymi kodami....

: pn mar 03, 2008 7:50 am
autor: rosssssa
z błędem 1256 jeżdzą wszytskie punciaki

Znaczy się jak wyskakuje ten błąd znaczy się że jest wszystko w porządku ;)

a no i jak szarpie i prycha dalej to mogą też być objawy padniętej przepływki :?

: pt mar 14, 2008 6:55 pm
autor: dj_o
No i update - dzisiaj wytoczyłem punciaka z inną przepływką - nie ma już szarpania, ale nadal mam niskie i nierówne obroty w granicach 600-700, wczesniej czujniki rezystancyjne sprawdzone i sprawne.
Druga kwestia - w aucie jest mbc, ale na odkręconym na maxa cisnienie jest poniżej połowy wskaźnika... - przy skręconym zaczyna ładować wiecej czyli ok, ale powyżej 4000rpm pojawia się zamuła, jeśli puszcze gaz i znowu przycisne to ciągnie do 5000 i znowu zamuła. Zjawisko się osłabia wraz ze zwiększaniem ciś doładowania.
Na podciśnieniu nie ma zająkniecia - przyciśniecie gazu i zaczyna ciągnąc.
Jutro robie rozrząd i ustawie czujnik fazy wtrysku - zobacze co bedzie dalej.
I jeszcze kwestia - poprzednik zamontował mbc, a we wtyczkę wlutował rezystor - to dla oszukania kompa, żeby nie wywalał błedu?? - bo o ile dobrze pamietam to zawor sterujacy doładowaniem ma miec opornosc do 40 Ohm, wiec opornik go moze zasymulowac.

: ndz mar 16, 2008 3:23 pm
autor: ziuzio
dj_o pisze: Druga kwestia - w aucie jest mbc, ale na odkręconym na maxa cisnienie jest poniżej połowy wskaźnika... - przy skręconym zaczyna ładować wiecej czyli ok, ale powyżej 4000rpm pojawia się zamuła, jeśli puszcze gaz i znowu przycisne to ciągnie do 5000 i znowu zamuła. Zjawisko się osłabia wraz ze zwiększaniem ciś doładowania.
Wygląda na to że skład mieszanki jest coś nie tak, możliwe że jest za bogato.
Najlepiej byłoby sprawdzić to na szerokopasmówce.

: pt mar 21, 2008 6:59 pm
autor: dj_o
Zrobiłem już rozrząd, wszystkie węże podciśnienia, pozostały jeszcze do wymiany osłony przegubów i optyka....
Problemem okazał się krokowiec, który był pęknięty i nieudolnie sklejony... tutaj brało lewe powietrze - stąd problemy na wolnych obrotach i przy większym ciśnieniu tam upuszczało....
Pozostaje zdobyć krokowy i montować...
Jak narazie wielkie dzięki wszystkim za rady.

: ndz lip 27, 2008 11:30 pm
autor: JARO_Cz-wa
Coby nie zakładać nowego wątku napisze tutaj.

Ostatnio czasem zdarza mi się dość denerwująca usterka. Auto zaczyna pracować na dwa cylindry (chodzi jak cienias 700). Wypiąłem losowo pierwszy kabel od wtryskiwacza i dalej tak chodził, to samo z czwartym. Wieć wtedy chodzi na 2 i 3 cylindrze tylko. Po wykręceniu swiec iskra niby jest, co prawda nie za mocna ale jest, wymieniłem świece na 1 i 4 cylindrze ale to nie pomogło, bo dalej sie to zdarza. Pojechałem raz tak z 1km to katalizator zagrzał się do czerwoności.
Usterka występuje w bliżej nie określonych momentach i sama po chwili przechodzi, raz od razu po odpaleniu, raz po kilku minutowej jeździe, raz po kilku godzinach jazdy. Dodam że samo mu przechodzi. Kręciłem silnik do jakichś 4tys obr, doładowanie sie pojawia, nic wtedy nie przerywa.

Co to może być :?:

Świece mają około 4 tyś przebiegu, kable WN nowe, testowane na paliwach z różnych stacji benzynowych.