Ale chwila. książkę kupuje kolega mieszkający w UK, czyta kilka tygodni po czym sprzedaje na ebayu. Skąd ma Guy wiedzieć co kolega z książką robił gdy był jej właścicielem?
Nie wiem po co ciągniecie ten temat dalej. Szczególnie gdy ta czesc forum jest powszechnie dostepna.
1.Bede robil z ksiazka co mi sie podoba, kopie sobie, zrobie kopie zapasowa, bo tak chce i moge i nikt mi nie zabroni.
2.Jak sie nie da zeskanowac to kolega ma warunki(sprzet-ma cos wiecej niz aparat;) ) do zrobienia zdjec kazdej strony. Jedyny problem(juz nie aktualny) to bylby wtedy gdyby sie za malo osob zglosilo, ale juz jest 5 wiec git.
Ksiazke zamowilem w cenie 115L z przesylka. Czekam na to az bede ja mial u siebie(jutro, moze poniedzialek) i wtedy kiedy bede pewny, ze nie ma z nia zadnej lipy, to wysle dane.
Panowie, powiedzcie mi co chcecie zdzialac z ta ksiazka?? Wiekszosc tego co jest w niej zawarte bylo bebnione na niejednym forum. Mentalnosc polaka jednak wygrywa- mam to za damski ch..j. Powodzenia